Porady dla nowych właścicieli terenówek
Świeżo upieczony właściciel samochodu terenowego może mieć powody do zadowolenia. Staje się częścią niesamowitej społeczności, która dzieli się swoją pasją i udziela sobie wsparcia. Niestety, nie wszystkie informacje, z jakimi ma do czynienia zaraz po zakupie auta są jednakowo pozytywne. Okazuje się, że piętrzą się przed nim również problemy. Najpoważniejszy związany jest z tym, że miejsc do swobodnego testowania samochodu nie jest wcale tak dużo, jak można byłoby się tego spodziewać, jeśli, oczywiście, nie myślimy o testach prowadzonych na asfalcie. Co gorsza, miłośnik off-road musi mieć świadomość tego, że znajduje się na cenzurowanym. Jeśli kupuje sobie samochód terenowy dlatego, że buduje dom na wsi, można mu to jeszcze wybaczyć, jeśli jednak robi tak wyciągarki dlatego, że woli szutry i błoto od gładkiego asfaltu, jest co najmniej dewiantem. Okazuje się przy tym, że zyskuje wrogów całkiem dobrze zorganizowanych, jeśli więc zdarzy mu się potknięcie, może mieć pewność, że będzie ono wykorzystane nie tylko przeciwko niemu, ale również przeciwko wszystkim innym członkom wspomnianej na wstępie społeczności. O wspomniane potknięcie nie jest przy tym wcale trudno, miejsc, w których lepiej nie pojawiać się za kierownicą terenówki jest bowiem znacznie więcej niż tych, w których entuzjaści off-roadu są mile widziani. Na pierwszy plan wysuwają się w tym kontekście lasy i parki krajobrazowe, dla własnego bezpieczeństwa lepiej przy tym unikać nie tylko pól uprawnych, ale również ich okolic. Jeśli ktoś zobaczy w ich okolicy terenówkę można mieć pewność, że jej właścicielowi przypisze się nawet te straty, które w rzeczywistości spowodowały dziki. Warto pamiętać i o tym, że niemal każdy skrawek terenu ma swojego właściciela, a zakładanie, że z pewnością nie ma on nic przeciwko terenówkom, jest skrajną głupotą. Zamiast eksperymentować na własną rękę warto zatem nawiązać kontakt z osobami, które mają już pewne doświadczenie w tej materii i są w stanie wskazać miejsca nie tylko atrakcyjne, ale i naprawdę bezpieczne.